14-10-2008, 00:00
Krzysztof Antoni Meissner – profesor Uniwersytetu Warszawskiego, członek międzynarodowego zespołu naukowców CERN w Genewie, uczestnik eksperymentu związanego z uruchomieniem najpotężniejszego w historii akceleratora cząstek – jest członkiem Rady Nadzorczej KGHM Ecoren.
Profesora Krzysztofa Meissnera powołano do Rady Nadzorczej w dniu 10 września. Wpływ na tę kandydaturę oraz jej zatwierdzenie miała wielka wiedza profesora, jego doświadczenie naukowe i rozliczne zainteresowania związane nie tylko z fizyką.
Krzysztof Meissner pracował początkowo jako fizyk-doświadczalnik w DESY (Hamburg) i CERN (Genewa), by potem, nie tracąc związków z doświadczeniem, zająć się teorią.
Po studiach został asystentem na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Często wyjeżdżał na roczne i dwuletnie staże (ETH w Zurychu, CERN w Genewie i ICTP w Trieście), ale także na krótsze pobyty w innych znanych i cenionych ośrodkach naukowych na całym świecie, wśród których były m.in. Harvard, Northeastern University (Boston), McGill University (Montreal), paryska Ecole Polytechnique, Tor Vergata w Rzymie, uniwersytety w Wiedniu, Amsterdamie i Bonn, czy też EPFL w Lozannie.
Zaraz po obronie habilitacji, w wieku 36 lat, wygrał konkurs na zatrudnienie na stanowisku profesora Uniwersytetu Warszawskiego, a dwa lata temu otrzymał tytuł.
Na początku kariery przez 10 lat zajmował się teorią strun, by później stopniowo przechodzić w kierunku związków teorii cząstek elementarnych i teorii grawitacji, z zastosowaniami przede wszystkim w kosmologii do opisu bardzo wczesnego Wszechświata. Głównym wątkiem jego zainteresowań pozostają symetrie, głównie w grawitacji, obecnie również w rozszerzeniach modelu standardowego cząstek elementarnych - teorii mówiącej o tym, z jakich cząstek składa się wszechświat. Autor prawie 50 prac (z czego 40 opublikowanych, wśród nich np. ,,Klasyczna Teoria Pola'' wydana przez PWN), w sumie cytowanych ponad 1000 razy.
Obecnie jest rzecznikiem eksperymentu w CERN (Genewa), poszukującego aksjonów poprzez badanie propagacji światła laserowego w silnym polu magnetycznym. W CERN-ie znajduje się słynny Wielki Zderzacz Hadronów, najpotężniejszy w historii akcelerator cząstek, mający postać kolistego, podziemnego tunelu o długości 27 kilometrów, wyposażonego w zestaw czułych detektorów. W tym tunelu fizycy rozpędzają strumienie protonów niemal do prędkości światła, by następnie zderzyć ze sobą owe strumienie płynące w przeciwnych kierunkach. Nowy akcelerator cząstek w ośrodku badawczym CERN w Genewie jest jednym z najważniejszych eksperymentów naukowych XXI wieku, będącym szansą na potwierdzenie słuszności wspomnianego modelu standardowego. Być może wyjaśni się też sprawa pochodzenia tak zwanej ciemnej energii i ciemnej materii. Budowa Zderzacza pochłonęła 10 miliardów dolarów i 14 lat pracy dziesięciu tysięcy ludzi z 20 krajów.
- Możliwość współpracy z tak znakomitym naukowcem jest dla mnie zaszczytem, a dla KGHM Ecoren nieocenioną szansą na dalszy, jeszcze bardziej dynamiczny rozwój w zakresie wykorzystywania innowacyjnych technologii – podkreśla Mariusz Bober, prezes zarządu KGHM Ecoren.
W podobny sposób swoją rolę w Radzie Nadzorczej widzi sam Krzysztof Meissner: - Przede wszystkim chciałbym być kimś w rodzaju doradcy, osoby, która może wskazać zarządowi określone kierunki działań – mówi prof. Krzysztof Meissner. – Doradcy, który zasugeruje rozwiązania atrakcyjne zarówno ze względów ekonomicznych, jak i technologicznych, oraz pomoże w ich realizacji. Po drugie dzięki współpracy z CERN-em będę mógł skorzystać z tak bogatej wiedzy i technologii, by wesprzeć rozwój technologiczny Ecorenu.
Chodzi m.in. o zastosowanie linii zasilających z nadprzewodników wysokotemperaturowych, szeroko stosowanych w CERN-ie, które mają zerowy opór – dzięki tej technologii można zadbać o spore oszczędności energii, co jest niezwykle istotnym elementem w działalności firmy przemysłowej, jaką jest KGHM Ecoren. Tym bardziej, że obecnie kwestia energii i jej oszczędności nabiera wielkiej wagi w związku z kurczeniem się zasobów naturalnych i rosnącymi potrzebami światowej gospodarki. Innym ważnym zagadnieniem jest dążenie do coraz większego odzyskiwania metali z odpadów przemysłowych.
- To wielka bolączka całego koncernu KGHM – nie do końca udaje się oczyszczać odpady poprodukcyjne. A przecież te pierwiastki, takie jak choćby bizmut, kobalt czy molibden, obecne w rudach miedzi, są niezwykle cenne jako dodatki do stopów stosowanych w przewodnikach wysokotemperaturowych – wylicza prof. Meissner. – Do tego dochodzi także problem obciążania środowiska odpadami. Powinniśmy dążyć do oddzielania jak największej ilości tych pierwiastków, np. ołowiu, zdobywając surowce i chroniąc w ten sposób naturę. Tym również chciałbym się zająć.
Profesor Meissner ma 47 lat, pochodzi z rodziny o wybitnie humanistycznych tradycjach – jeden z pradziadków, Wincenty Lutosławski, był filozofem, prababcia to hiszpańska poetka Sofia Casanova, a bratem stryjecznym babci jest Witold Lutosławski. Dziadek ze strony ojca był lekarzem w Poznaniu i jednym z przywódców Powstania Wielkopolskiego, dziadek ze strony matki – doktorem prawa, rzeźbiarzem i tłumaczem z języka węgierskiego. – Mimo tej humanistycznej presji zdecydowałem się na studiowanie fizyki i jak dotąd nie żałuję – żartuje Krzysztof Meissner.
Żonaty, ojciec dwóch córek – Zofii (18 lat) i Jadwigi (13 lat). Żona była m.in. nauczycielką fizyki w liceum, a także koordynatorem przygotowującym 30-tomową Encyklopedię PWN.
Zna biegle angielski, dobrze francuski i włoski, biernie rosyjski i niemiecki. Choć zajął się naukami ścisłymi, jedno z jego hobby jest bardzo humanistyczne – jest nim bowiem etymologia wyrazów w różnych językach. Wśród innych pasji wymienia grę w ping-ponga, a także doglądanie drewnianego domu nad Narwią.
Komentarze